Tegoroczny, trzeci już, spływ kajakowy zawiódł naszą ponad 40-osobową grupę na Suwalszczyznę. W dniach 13-17 lipca 2019 r. mieliśmy okazję doświadczyć, jak pięknie można przeżywać rekolekcje na łonie przyrody Podlasia. Naszej świeckiej grupie towarzyszyli: s. Maksymiliana Dojcz, szefowa oraz s. Nikola Szczygielska, wyciskająca z nas siódme poty podczas nauki tańców integracyjnych, m. in. Pingwinka. Opiekę duchową nad nami po raz drugi sprawował ks. Dawid Kawała.
Tego typu rekolekcje dedykowane są wszystkim tym, którzy pragną połączyć aktywność fizyczną (w tym przypadku wiosłowanie) z rozwojem duchowym. Piękno otaczającej przyrody, spotkanie ze słowem Bożym, cudowni ludzie, ciepłe rozmowy, wspólne biesiadowanie, śpiewy i żarty sprawiały, że na kilka dni poczuliśmy się znów jak nastolatkowie i zapomnieliśmy o często trudnych doświadczeniach naszego codziennego życia.
Wakacyjne rekolekcje na kajakach stanowiły jedną z wielu form duszpasterstwa, jakie realizował Jan Paweł II. Płynąc z nurtem Czarnej Hańczy, wijącej się serpentynami po Puszczy Augustowskiej, wspominałam wypowiedziane przez Ojca Świętego słowa: Ja tam u was byłem… Pilnujcie mi tych szlaków.
Dziękuję za ten piękny czas wszystkim uczestnikom rekolekcji, dziękuję za kolejną możliwość odkrywania Boga w Jego dziełach natury w tak doborowym towarzystwie.
Jola Przezak
Jak piękny był to czas potwierdza jeszcze jedno świadectwo:
Bogu niech będą dzięki za Nazaret, za SNR, za Pojezierze Suwalskie i organizatorów spływu kajakowego. Cieszymy się, że było nam dane spędzić te kilka dni w gronie naszej wspólnoty w bliskości pięknej przyrody, że mogliśmy chwalić Pana, podziwiając piękno stworzenia.
W naszych sercach pozostało wiele wrażeń i doświadczeń. To, co jednak najbardziej zapadło nam w pamięć, to uczucie więzi łączącej uczestników rekolekcji. W spływie brały udział rodziny z różnych zakątków Polski, wielu z nas nie znało się wcześniej, a mimo to doświadczyliśmy niesamowitej bliskości we wspólnej modlitwie, podczas posiłków i zabawy. Każdy z nas z otwartością podchodził do drugiego człowieka i mimo bardzo wypełnionych dni kolejnymi zajęciami, znajdowaliśmy czas i ochotę na rozmowy, na dzielenie się naszymi życiowymi doświadczeniami, problemami i radościami.
Był to nasz pierwszy wyjazd łączący rekolekcje z aktywnym wypoczynkiem i wiemy dziś, że to doskonała forma rozwoju dla rodziny. Mamy nadzieję, że wszyscy obecni na spływie czuli się tak samo wyjątkowo jak my.
Tęsknimy za Wami!
Karolina i Łukasz z Ludwikiem i Ritą